Niepospolite ruszenie w sprawie opłat za gliwicki odcinek A4


Dziś w Ratuszu Miejskim w Gliwicach odbyło się spotkanie, na którym omawiano sprawy priorytetowe nie tylko dla naszego miasta, lecz dla całej części Aglomeracji Górnośląskiej. Nic dziwnego zatem, że na sali obrad spotkało się wielu polityków spoza Gliwic, a nawet z rządu. Nie zabrakło również parlamentarzystów i to z różnych opcji politycznych. Oni wszyscy zdecydowali się przemówić jednym głosem i przygotować plan działań, zmierzających do wyegzekwowania powtarzanych przez lata przez kolejne rządy obietnic, dotyczących bezpłatnego poruszania się autostradami A1 i A4 w ruchu lokalnym.

Zdaniem prezydenta Zygmunta Frankiewicza, całkowicie nieprzemyślana lokalizacja bramek sprawi, że Gliwice mogą zostać całkowicie zakorkowane, gdyż większość pojazdów będzie się kierowała do jednego, bezpłatnego wjazdu. Prezydent zwrócił również uwagę na całkowicie absurdalne jego zdaniem pobieranie niewielkich kwot za przejazd (np. na odcinku Rybnicka – Bojków byłaby to kwota 25 gr), które będą niższe od kosztu samego poboru. To najlepiej świadczy o tym, że trudno mówić o merytorycznym podejściu decydentów do tej sprawy.

Biorąc pod uwagę poważne skutki jakie mogłoby mieć dla Gliwic i kilku innych miast ewentualne przeforsowanie opłat, trudno się dziwić, że tak wielu uczestników zdecydowało się wziąć udział w spotkaniu. Wiceminister Finansów Mirosław Sekuła, parlamentarzyści Jan Kaźmierczak, Borys Budka, Jerzy Polaczek, prezydent Knurowa Adam Rams, burmistrz Pyskowic Wacław Kęska, to tylko niektórzy z jego uczestników. Jak podkreślał przezydent Gliwic, najistotniejszy w tym spotkaniu  był jasno wyrażony sprzeciw przeciwko innemu traktowaniu niektórych regionów tego samego państwa. A8 jest już bezpłatna rzekomo dlatego, że ma niezwykłe znaczenie dla ruchu lokalnego w okolicy Wrocławia – Jakby dla nas A1 i A4 miały inne – ironizuje Zygmunt Frankiewicz. Śląsk jest wyraźnie nierówno traktowany i niektóre z odgórnych decyzji są nie do wybronienia. Rozmowy podczas spotkania dotyczyły, obok problemu płatności za autostrady, także gliwickiego Dworca Kolejowego, który nie został  zakwalifikowany do remontu w oczekiwanym trybie oraz braku chociażby rozpatrzenia wniosku miasta o dofinansowanie budowy Hali Podium z budżetu państwa na rozwój kultury fizycznej (Baltic Arena otrzymała aż 60 mln wsparcia!). Na takie praktyki zdaniem uczestników spotkania nie można się godzić.

Zapytany o to jak rokuje tej sprawie, prezydent stwierdził, że jest dobrej myśli. – Wierzę w to, że w końcu zawsze musi wygrać zdrowa logika – dodał. Wypada i nam w to wierzyć, bowiem w tej dyskusji racja jest ewidentnie po stronie tych, którzy dziś jednym głosem domagali się odstąpienia od opłat. Trzymamy kciuki za powodzenie tej akcji. We wspólnym interesie!

Więcej w środowym numerze Gazety Gliwickiej

dj

1 komentarz

  1. Gliwiczanka pisze:

    Się obudzili Państwo wczas! Nie ma co!

    Odpowiedz

Zostaw komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

"));