Zobacz jak pięknie ozdobione jest Zabrze (album)


Kalendarzowa zima rozpoczyna się w czwartek. Za oknami poza kilkoma stopniami mrozu na próżno jednak szukać jej oznak. Tylko miasto zdało zimowo-świąteczny egzamin, dekorując nasze ulice i place setkami świecących ozdób. Perłą w bożonarodzeniowej koronie Zabrza jest dwunastometrowa choinka na placu Wolności!

Tradycja świątecznego ozdabiania miast i domów sięga co najmniej XIX wieku, jeśli nie dalej. Podobnie jak bożonarodzeniowa choinka, przybyła do nas od sąsiadów zza Odry. A jeśli dobrze poszperać w historii naszej cywilizacji, to zawędrowalibyśmy nawet do czasów… Cesarstwa Rzymskiego. Wracając do naszej epoki, prym w ozdabianiu miast na Boże Narodzenie wiodą największe metropolie Stanów Zjednoczonych. Co roku tysiące gapiów zbiera się pod choinką przy Rockefeller Center w Nowym Jorku. Jak się okazuje, świąteczne iluminacje mogą wywoływać także niepokoje międzypaństwowe. Jest tak na granicy dwóch Korei. Koraeńczycy Południowi co roku w pobliżu tzw. strefy zdemilitaryzowanej rozwieszają wielobarwne świecące świąteczne dekoracje, co działa jak płachta na byka i odbierane jest jako… światopoglądowa prowokacja w komunistycznej Korei Północnej.

Także w Zabrzu w tym roku jest na czym zawiesić oko, a ozdoby wywołują wiele pozytywnych emocji u mieszkańców. Świetlne łańcuchy spotkać możemy już na skwerku na rogu ulic 3 Maja i św. Floriana. W miejscu, gdzie latem dzieci skaczą między strumieniami najpiękniejszego w Zabrzu wodotrysku, teraz także ustawiono fontannę – a raczej jej świetlną imitację.

Idąc w kierunku placu Wolności, trudno nie zauważyć ozdób, które przytwierdzono do latarń przy ul. 3 Maja. Na chwilę warto zerknąć na pl. Krakowski, gdzie w światełkach tonie sympatyczna choinka, oraz na pl. Warszawski, gdzie również ustawiono coś na kształt świetlnej fontanny.

Prawdziwy raj dla oczu odkrywamy jednak dopiero na deptaku w samym sercu miasta. Tu, poza zwyczajowo rozwieszonymi lampkami na drzewkach, znajdziemy także rozwiewane wiatrem świetliste wieńce przytwierdzone do deptakowych latarń. Największą atrakcją jest jednak ustawiona na placu Wolności dwunastometrowa choinka. Sztuczna, ale mieniąca się wieloma kolorami i zwieńczona świecącą gwiazdą sprawia, że każdy kto jej jeszcze nie widział, na moment przystaje i ogląda z podziwem.

Ozdoby rozmieszczono także na ul. Dworcowej, Goethego i przy samym dworcu kolejowym. Na świąteczne lampki natkniemy się w niektórych dzielnicach.

Dla porządku dodajmy, że w tym roku miasto wydało na świąteczne przystrojenie aż 330 tysięcy złotych. To niemal dwukrotnie więcej niż przed rokiem. Efekt stawia Zabrze na równi z Gliwicami czy Katowicami, które od lat na świątecznych ozdobach nie oszczędzają.

Rozglądając się wokół, trudno oprzeć się wrażeniu, że aura zagrała na nosach urzędników i na razie nie zamierza przyprószyć białym puchem ulic, kamienic i ogołoconych z liści drzew. Miejmy jednak nadzieję, że kaprysy nie potrwają zbyt długo, bo nawet dzieci wiedzą, że blask kolorowych lampek najlepiej wygląda na puszystym, białym tle. Śniegowych Świąt!

Jerzy Selinger

Zostaw komentarz

"));