Tak rodzi się miłość. Do książek
Pamiętacie te sceny w “Masz wiadomość”, w których Meg Ryan, właścicielka małej, klimatycznej księgarni czytała dzieciom książki? Mamy w Gliwicach równie niesamowite miejsce i podobną akcję. Już w sobotę (15 lutego) o godz. 12 w Elvisie – miejscu łączącym tajemniczość starych i nowych woluminów, pasję prawdziwych koneserów wina i… modny recyklingowy design, bajki dzieciom czytać będzie animatorka Sonia.
To nie pierwsza i nie jedyna akcja Elvisa skierowana do dzieci. W czwartek, na dzień przed Walentynkami, spora grupa małych artystów zasiadła przy stolikach gęsto usianych czerwono-różowymi serduszkami. Na ich twarzach widoczne było ogromne skupienie, jak zawsze zresztą, gdy tak młodych twórców pochłania praca. Na moich oczach powstawały stosy walentynkowych kartek. Nie dlatego, że goście księgarni są wyznawcami komercyjnego święta. Dzieci prawdziwie starały się jak najpiękniej dokonać dzieła, by zachwycić tych, których kochają bądź lubią. Najczęściej mamę i tatę. Nie zabrakło jednak pierwszych, prawdziwych deklaracji damsko – męskiej, niewinnej miłości…
Celem właścicielek Elvisa jest stworzenie nowego i wartościowego miejsca na mapie kulturalnej Gliwic. Wnętrze i jego atrybuty zdają się temu sprzyjać. Dlatego też do współpracy zaproszone są wszelakie artystyczne dusze, które szukają inspirującego i przyjaznego miejsca, w którym można skonfrontować swoją twórczość z opinią publiczności. Póki co, między księgarnianymi regałami Elvisa, dzięki akcjom takim, jak wspólne czytanie, pojawia się coraz więcej najmłodszych odbiorców słowa pisanego. I to jest mądre, i to jest cudowne…