Problem wolności istoty ludzkiej w interpretacji Ericha Fromma


Erich Fromm jest jednym z najbardziej dociekliwych myślicieli XX wieku. W swoich pracach łączył interdyscyplinarne spojrzenie na rzeczywistość, głosząc afirmację życia.

Interesowały go problemy jednostki na tle życia w społeczeństwie, aby zrozumieć prawa społecznego istnienia ludzi. Jego twórczość ma ogromny wkład w tradycje uprawiania filozofii społecznej. Fromm w swoich pracach określa prospołeczne dyspozycje człowieka, naturę ludzką, której sprzyja właściwa organizacja społeczna. Jego celem było, aby uprawiana przez niego filozofia przybliżyła i nagłośniła wiele ważnych problemów.

W 1941 roku ukazała się praca pt. „Ucieczka od wolności”, która przyniosła Frommowi międzynarodową sławę. Przytacza w niej pogląd, że człowiek wolny może być zarazem samotny, a przez to lękliwy i bezsilny. [1] Myśliciel pisze, że człowiek przewyższa wszelkie inne formy życia, gdyż posiada samoświadomość swego życia; pozostaje w naturze poddany jej prawom i kaprysom, a jednak ją przekracza. Jest to sprzeczność wrodzona ludzkiej egzystencji.

Fromm poszukuje odpowiedzi na odnalezienie harmonii człowieka z samym sobą i ze światem.  W swoich pracach krytykował biologizm Freuda, kładąc duży nacisk na uświadamianie i rozwój człowieka; do zrozumienia ludzi jest potrzebna znajomość kultury, która ich kształtuje.

Uważa, że problem ludzkiej egzystencji, wobec ciężaru bycia człowiekiem jest rozwiązaniem progresywnym, tzn. odnalezienie nowej harmonii nie na drodze regresji, ale poprzez rozwinięcie wszelkich mocy człowieka.

„Człowiek może wybierać tylko między możliwościami – cofnąć się lub pójść do przodu. Może zwrócić się bądź to w kierunku archaicznych patogennych rozwiązań, bądź też pójść do przodu rozwijając to, co jest w nim specyficznie ludzkie”. [2]

Filozof zaznacza, że człowiek nie jest ani zły, ani dobry; należy dostrzegać obie możliwości pod kątem warunków sprzyjających rozwojowi jednej z nich.

Fromm zadaje pytanie: czy człowiek dysponuje wolnością wyboru pomiędzy złem i dobrem?

W dziele „Serce człowieka” cytuje swoich wielkich poprzedników:

„Spinoza wykazał, że posiadamy tylko iluzję bycia wolnym, ponieważ jesteśmy świadomi swoich pragnień, ale nie świadomi ich motywów. Również Leibniz podkreślał, iż nasze decyzje są motywowane tendencjami, które są w dużym stopniu nieuświadomione”. [3]

Leszek Kołakowski pisze: „Prowadzi nas ku wolności – nie w sensie zabobonnej wiary w wolną wolę, ale w sensie wyjścia z niewoli złych afektów. Spinoza rzeczywiście wierzył, że rozum sam może nas uzdolnić do wolności i szczęścia”. [4]

E. Fromm zaznacza, że Karol Marks i Zygmunt Freud byli deterministami, ale brali pod uwagę odwracalność zasady opartej na więzi przyczynowo – skutkowej.

„Obaj uważali, że człowiek jest determinowany zasadą więzi przyczynowo – skutkowej, ale że uświadamiając sobie swoją sytuację, może wybierać słuszne drogi działania i w ten sposób poszerzać zakres swojej wolności”. [5]

Freud uważał, że wyzwolenie może nastąpić przez ustanowienie sił psychicznych, które zniewalają człowieka; natomiast Marks widział wyzwolenie przez uświadomieni sił społeczno – ekonomicznych i interesów klasowych. Wyzwolenie to jest możliwe świadomym wysiłkiem woli i zaciętą walką: „z pewnością każdy psychoanalityk był świadkiem przemiany, dzięki której jego pacjentom udawało się zmienić postawy wcześniej determinujące ich życie”. [6]

Fromm stwierdza, że przy rozpatrywaniu problematyki wolności woli należy brać pod uwagę określonego człowieka, a nie wolności wyboru istoty ludzkiej w ogóle, gdyż jeden człowiek posiada możliwość wyboru, a inny ją utracił.

Filozof pisze, że istnieją konkretne i specyficzne działania, które prowadzą bądź do realizacji dobra, bądź do realizacji zła, pod warunkiem, że dobro i zło jest odpowiednio zdefiniowane.

Spinoza wyszczególnił, że życie człowieka jest determinowane bądź przez uczucia, wówczas znajduje się w niewoli, a jeśli rządzi nim rozum, to jest wolny.

Determiniści twierdzą, że w każdej sytuacji dokonywania wyboru istnieje tylko jedna realna możliwość. Fromm cytuje zdanie Hegla, że człowiek wolny to taki, który działa zdając sobie sprawę z tej jednej i wyjątkowej możliwości, mając świadomość, że podlega prawu konieczności. [7]

Indeterminiści głoszą, że w momencie wyboru istnieje wiele możliwości i człowiek jest wolny do dokonywania wyboru. Fromm wskazuje, że wśród nieograniczonej liczby możliwości nie ma czegoś takiego jak dowolność wyboru. Człowiek przy wyborze pozostaje pod wpływem warunków środowiskowych (klasa, społeczeństwo, rodzina) oraz wiele rożnych osobistych skłonności.

Fromm zaznacza, że jego poglądy są zgodne z tradycyjnymi teoriami Sokratesa, Platona, stoików i Kanta. „Wolność to nic innego, jak zdolność do pójścia za głosem rozumu, zdrowia, dobrego samopoczucia, sumienia i do odrzucenia głosu irracjonalnych uczuć”. [8]

Myśliciel stwierdza, że wolność wyboru jest to raczej cecha struktury charakterologicznej danej jednostki; jest to rezultat sprzecznych tendencji o odpowiedniej sile, obecnych w charakterze jednostki. Stopień świadomości jednostki w momencie podejmowania decyzji ma wpływ na dokonany wybór. Spinoza stwierdza w „Etyce”: „Nie ma w umyśle żadnej woli bezwzględnej, czyli wolnej, natomiast do tego lub owego chcenia wyznacza umysł przyczyna, którą również inna a tę znów inna i tak w nieskończoność”. [9]

Według Fromma należy sobie uświadomić rzeczywiste możliwości, między którymi można dokonać wyboru, a także odkrycie nieświadomych pragnień. Bardzo ważne jest uświadomienie konsekwencji każdego z możliwych wyborów.

Rozwijając swą teorię Fromm, rozpatruje to, czy człowiek ma wybór między dobrem a złem – uważając jednocześnie, że należy patrzeć na pierwsze lub drugie ogniwo w łańcuchu wydarzeń, a nie na ostatnie. Filozof dowodzi, że stopień naszej możliwości dokonywania wyborów nieustannie się zmienia z każdą nowa sytuacją zaistniałą w procesie życia; jednak im bardziej jednostka wykształciła w sobie zdolność do wyboru dobra, tym wybór dobra jest łatwiejszy.

Fromm przytacza koncepcję buddyzmu, aby lepiej wyjaśnić problem wolności: „Budda rozpoznał przyczynę cierpienia człowieka, tj. jego zachłanność i stawia człowieka przed wyborem, bądź pozostania przy swojej chciwości i cierpieniu – bądź wyzbycia się zachłanności, aby w ten sposób skończyć z odwiecznym złym cyklem życia. [10]

W podsumowaniu rozważań na temat wolności ludzkiej woli Fromm wypowiada się, że złe jest utratą przez człowieka siebie samego w tragicznej próbie ucieczki przed ciężarem człowieczeństwa.

Człowiek ma skłonności do czynienia dobra, jak i do zła; jest on wolny, aby wybierać pomiędzy możliwościami, które same są determinowane przez sytuację, w jakiej tkwi.

Erich Fromm dążył do tego, aby człowiek uświadomił sobie własną sytuację i podjął wysiłek walki w kierunku rozwoju swojego ludzkiego potencjału, jednocześnie pozostając w zgodzie ze światem i z sobą samym. Powinien mieć na uwadze swoją integralność i wyjątkowość realizując twórcze i produktywne zdolności. [11]


[1] Erich Fromm, Ucieczka od wolności. Wyd. Czytelnik, Warszawa, 1980 rok, strona 18.

[2] Erich Fromm, Serce człowieka. PWN, Warszawa – Wrocław, 1999 rok, strona 118.

[3] Tamże, strona 123 – 124.

[4] Leszek Kołakowski, O co nas pytają wielcy filozofowie. Seria II, Znak, Kraków, 2005, strona 58.

[5] Erich Fromm, Serce człowieka. PWN, Warszawa – Wrocław, 1999 rok, strona 125.

[6] Tamże, strona 125.

[7] Tamże, strona 139.

[8] Tamże, strona 129.

[9] B. Spinoza, Etyka cz. II w Traktaty. Wyd. Antyk, Kęty, 2003 rok, twierdzenie 48, strona 530.

[10] Erich Fromm, Serce człowieka. PWN, Warszawa – Wrocław, 1999 rok, strona 148.

[11] Erich Fromm, Niech się stanie człowiek. PWN, Warszawa – Wrocław, 1999 rok, strona 179.

Lidia Lipka

Zostaw komentarz

"));