Bomba to tylko stara sprawa Andrzeja Nowaka


Zapowiadana na godz. 12 bomba okazała się przede wszystkim przypomnieniem starej sprawy Andrzeja Nowaka, dawnego komendanta Straży Miejskiej oraz nieco nowszymi danymi na temat zarobków prezesa PRUiMu.

Na Info-Poster.eu zamieszczony został tekst Dariusza Jezierskiego, zapowiadany wcześniej jako bardzo kontrowersyjny. Przeczytajcie sami:

Człowiek, który pobił drugiego człowieka, to bandyta. Człowiek, który ukradł, to złodziej. Czy pierwszemu z nich powierzylibyście bezpieczeństwo Waszych bliskich i miejsca, w którym mieszkacie? Czy drugiemu dalibyście zarządzać Waszym majątkiem? A czy osoba, która popełniła oba wymienione wyżej przestępstwa powinna otrzymać w nagrodę intratne posady za duże pieniądze i otrzymywać ogromną dotację z kasy miejskiej? Odpowiedzi na te pytania są oczywiste dla każdego, poza prezydentem miasta Zygmuntem Frankiewiczem.

Andrzej Nowak został skazany prawomocnymi wyrokami Sądu za pobicie (zatem akt bandycki) oraz już jako komendant gliwickiej Straży Miejskiej za kradzież kostki brukowej. Te pospolite przestępstwa nie przeszkodziły Prezydentowi Miasta w wydawałoby się całkowicie nielogicznym bronieniu Nowaka i utrzymywaniu go na stanowisku, na którym przecież niekaralność osoby je zajmującej powinna być warunkiem koniecznym. Co więcej, przez cały czas, kiedy wyrok zakazywał Nowakowi pełnienia funkcji kierowniczych, ten mimo ewidentnej potwierdzonej wyrokiem winy pozostawał na… urlopie bezpłatnym. Prezydent uznał zatem, że Andrzej Nowak jak najbardziej na stanowisko komendanta Straży Miejskiej zasługuje. W lutym tego roku pojawiły się nawet pogłoski, że może na nie wrócić, bowiem akurat wtedy, kiedy skończył się wyrok Nowaka… ogłoszono konkurs na stanowisko komendanta. Być może nie stało się tak wyłącznie dzięki zainteresowaniu mediów tą sprawą.

W Gliwicach można jednak wszystko. O prywatnym królestwie Henryka Małysza, prezesa PRUiM, pisze się ostatnio bardzo wiele. Nic dziwnego, skoro między innymi dzięki umiejętnemu dzieleniu spółki na mniejsze podmioty, zarabia on już niespełna 500 tysięcy złotych rocznie. Nie o tym jednak dzisiaj, choć jak Państwo zobaczą, początek to właściwy. Henryk Małysz zasiada między innymi w radzie nadzorczej spółki Silesia Asfalty, której już samo powstanie i powiązania a w zasadzie zależność od międzynarodowej firmy EUROVIA mogą budzić ogromne wątpliwości. Dlaczego bowiem w obliczu gigantycznych inwestycji drogowych w samym mieście i w okolicach Gliwic PRUiM, dysponując własną wytwórnią asfaltu oddaje ją praktycznie innemu podmiotowi? Odpowiedzią może być tu uposażenie Małysza z tego tytułu, które wynosi sporo ponad 100 tysięcy złotych rocznie. Cóż, w przypadku PRUiM powiedzenie „rządź i dziel” zyskuje zatem całkiem nowe znaczenie.

Dla nas jednak dziś ważne jest to, kto jeszcze zasiada w radzie nadzorczej spółki, rzecz jasna oprócz przedstawicieli EUROVII, którzy kontrolują wszystko. Okazuje się, że Gliwice dochowały się wybitnego znawcy nawierzchni drogowych w postaci byłego komendanta Straży Miejskiej, który kostkę brukową zamienił na asfalt i zasiada w radzie nadzorczej! Zapewne z odpowiednim uposażeniem. Co więcej, mniej więcej w tym samym czasie zasiadł również w radzie nadzorczej PPHU Pog-Tech Sp. z o.o. – Gliwice.

Aby dopełnić obrazu sytuacji dodam jeszcze, że Nowak jest dyrektorem Grupy Kolarskiej Gliwice, która otrzymała od miasta ogromną jak na gliwickie warunki dotację w kwocie 150 tysięcy złotych! Dla porównania Piast Gliwice na sekcję lekkoatletyczną – 70 tysięcy zł, Szermierczy Klub Sportowy Muszkieter – 90 000 zł.Pomijam już fakt, czy rzeczywiście rodzice marzą o wychowawcy młodzieży z taką przeszłością…

Ta sprawa nie wymaga komentarza.Wymaga jednak postawienia pytań, których dotąd postawić się obawiano:

1.O czym wie lub jaką przysługę zrobił prezydentowi lub komuś z jego najbliższego otoczenia Andrzej Nowak, że zasługuje na względy ponad prawem?

2. Czy ma to może związek z jego niegdysiejszą pracą w Policji?

3. Cokolwiek to było lub jest, jakim prawem płacimy za to my wszyscy z publicznych pieniędzy?

O tym jak bardzo zastanawiający jest przypadek Andrzeja Nowaka ktoś już pisał i to dość ostro. Bardzo polecam tę lekturę: http://info-poster.eu/zagadka-dla-czytelnikow-kto-to-napisal/

Dariusz Jezierski

Komentarze3

  1. misiek pisze:

    a czemu nie zauważayliście, że tematem jest coś innego – to, że takie same zarobki pobiera wlasnie Nowak, który w nagrode za swoje działania dostał dwie rady nadzorcze. To jest normalne wedlug panstwa dziuennikarzy?

    Odpowiedz
  2. imię wymagane pisze:

    Jezierski to kandydat referendystów na prezydenta i on opluwa obecnego prezydenta tylko po to żeby go zdyskredytować. Facecik chyba za bardzo uwierzył w siebie i wydaje my się że moze pokonać w wyborach Frankiewicza. Ja nie idę na referendum i was zachęcam także do bojkotu. Tacy ludzie mają rządzić Gliwicami? Ci opluwacze wszystkiego? A czy Pan jezierski jak zostałby prezydentem to nie wsadziłby swoich kolegów do rad nadzorczych? przecież tam muszą zasiadać ludzie którym się ufa.

    Odpowiedz
  3. misiek pisze:

    I frankiewicz ufa Nowakowi? Ciekawe!

    Odpowiedz

Zostaw komentarz

"));