Były szef zabrzańskiej rady miejskiej z wyrokiem
Adam M., były przewodniczący Rady Miasta Zabrze został uznany winnym przyjęcia łapówek. Współpracownik Małgorzaty Mańki-Szulik nie trafi jednak za kratki. Otrzymał wyrok w zawieszeniu.
Sprawa Adama M. oskarżonego o przyjęcie kilku łapówek ciągnie się jeszcze od czasu poprzedniej kadencji samorządu, gdy M. sprawował funkcję przewodniczącego Rady Miasta Zabrze.
Mimo że wobec Adama M. toczyło się postępowanie, ten nie został usunięty z listy kandydatów na radnych („Skuteczni dla Zabrza”, komitet Małgorzaty Mańki-Szulik) w Zabrzu i przebywając w areszcie, jednocześnie został wybrany na radnego trwającej obecnie kadencji… Taka sytuacja jest niezwykle rzadka. M. nie można było także z tej funkcji odwołać, dopóki nie zapadnie wyrok.
Teraz, po niemal dwóch latach od ostatnich wyborów samorządowych M. usłyszał wyrok.
W toczącym się przed Sądem Rejonowym w Katowicach procesie prokurator żądał dla Adama M. bezwzględnej kary więzienia. Sąd jednak orzekł karę w wysokości dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Były przewodniczący rady musi także zapłacić kilkutysięczną grzywnę oraz poddać się 10-letniemu zakazowi udziału w grach hazardowych.
Adam M. poddał się karze dobrowolnie, co prawdopodobnie uchroniło go przed odsiadką.
Byłemu szefowi rady udowodniono, że od podstawionych agentów CBA przyjął kontrolowaną łapówkę w kwocie 71 tys. złotych. Ponadto, Adam M. został przyłapany na nałogowym hazardzie i wynikających z uzależnienia… potężnych długach wobec banków, które zatajał w oświadczeniach majątkowych.
Adam M. początkowo był związany z Platformą Obywatelską, w jej zabrzańskim kole, pełnił nawet kierownicze funkcje. W sierpniu 2010 roku związał się z ugrupowaniem Małgorzaty Mańki-Szulik, Skutecznymi dla Zabrza.
Co ciekawe, dopiero gdy wyrok katowickiego sądu się uprawomocni, Adamowi M., radnemu trwającej właśnie kadencji, zostanie odebrany mandat. Wówczas na jego miejsce do rady wejdzie osoba z listy Skutecznych, która miała następny najlepszy wynik poparcia po Adamie M. w wyborach z 2010 roku.
JS
Dobrze ze odejdzie. Trzeba zapobiec tworzeniu sie republiki kolesiow jak za komuny.