Postawili kropkę nad i!
Piłkarze Piasta Gliwice nie pozostawili złudzeń Zawiszy Bydgoszcz i po dwuletniej przerwie wracają do T-Mobile Ekstraklasy. Piłkarze Marcina Brosza byli zespołem zdecydowanie lepszym i jak najbardziej zasłużenie wygrali 3:0 (2:0). Gole zdobyli Ruben Jurado, Wojciech Kędziora i Tomasz Podgórski.
Przed niedzielnym spotkaniem wśród kibiców Piasta czuć było pewną nerwowość mimo, że do upragnionego awansu potrzebne było zdobycie tylko jednego punktu. Na stadionie miejskim po raz pierwszy zgromadził się komplet widzów, w tym spora grupa fanów z Bydgoszczy. Od pierwszego gwizdka sędziego oba zespoły starały się grać bardzo ofensywnie i dzięki temu oglądaliśmy naprawdę dobry mecz. Najpierw Wojciech Kędziora był bliski zdobycia kolejnego gola w rozgrywkach I ligi, a w odpowiedzi Rafał Leśniewski z kilku metrów nie był w stanie pokonać Dariusza Treli, który zastąpił kontuzjowanego Jakuba Szmatułę. W 25 minucie Paweł Zawistowski strzelał groźnie z rzutu wolnego, piłka po rykoszecie wyszła jednak poza boisko. Wreszcie nadeszła 34 minuta gry. Obrońca Zawiszy wyprowadzał piłkę spod własnego pola karnego, nie zauważył jednak, że opatrywany wcześniej Ruben Jurado dostał pozwolenie na powrót na boisko. Hiszpan przejął piłkę i uderzył nie do obrony. Załamani takim obrotem sprawy goście próbowali wymusić na arbitrze nieuznanie bramki, jednak nic nie wskórali. Stadion przy Okrzei oszalał. Piast był już jedną nogą w Ekstraklasie. Kilka minut później Kędziora z kilku metrów pokonał Andrzeja Witana strzałem z najbliższej odległości. Przyznać trzeba, że świetną asystą popisał się Mateusz Matras. Druga bramka podcięła skrzydła przyjezdnym, którzy stracili wiarę w możliwość zdobycia w Gliwicach kompletu punktów.
Druga część gry rozpoczęła się kapitalnie dla podopiecznych Marcina Brosza. Już w 47 minucie trzecią bramkę przepięknym strzałem z rzutu wolnego zdobył Tomasz Podgórski i tylko jakiś kataklizm mógł pozbawić Niebiesko-Czerwonych awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Piłkarze Zawiszy chcieli zmniejszyć rozmiary porażki i zdobyć choćby honorowego gola, jednak to miejscowi stwarzali groźniejsze sytuacje. Kilka minut przed końcem meczu Kędziorę zmienił Tomasz Docekal. Kibice zgromadzeni na stadionie owacją na stojąco podziękowali królowi strzelców I ligi za 18 bramek, które strzelił w tym sezonie.
Po ostatnim gwizdku sędziego na trybunach zapanowała euforia. Piłkarze otrzymali pamiątkowe medale, a impreza przeniosła się na rynek, gdzie do późnych godzin nocnych fani Piasta świętowali awans do T-Mobile Ekstraklasy.
Piłkarze zrobili swoje. Teraz czas na działaczy. A ci będą mieli dużo pracy, gdyż kontrakty kończą się trenerom oraz kilku podstawowym zawodnikom. Pomyśleć trzeba by było także o wzmocnieniach. Zapowiada się więc gorące lato w klubie z Okrzei. A my ze swej strony serdecznie gratulujemy piłkarzom, trenerom, działaczom i kibicom, którzy stworzyli świetną atmosferę na trybunach i w pełni zasłużyli, by na stadion do Gliwic przyjeżdżały najlepsze polskie kluby!
Po meczu powiedzieli:
Tomasz Podgórski (kapitan Piasta): Czekaliśmy na ten moment cały rok. Skazywali nas na środek tabeli, ale stworzył się kolektyw. Wiedzieliśmy czego chcemy. Wspierali nas trenerzy i grono ludzi, którzy nam zaufali. Zrobiliśmy ten awans dzięki nim. Czekamy na pierwsze mecze w ekstraklasie z utęsknieniem. Wielu nas pytało czy awans się należy? Dziś odpowiadam, że absolutnie tak!
Wojciech Kędziora (król strzelców I ligi): Dziękuję za danie mi szansy odbudowania formy i zagrania kilku meczów. Bez kolegów i pracowników klubu by tego nie było. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie potwierdzimy charakter i osiągniemy sukces. Pozdrawiam ludzi, którzy nas skreślili. Pokażemy im, że stać nas na więcej.
(źródło: www.piast-gliwice.eu )
Piast Gliwice – Zawisza Bydgoszcz 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Ruben (34 min), 2:0 Kędziora (40 min), 3:0 Podgórski (48 min)
Piast: Trela – Matras, Krzycki, Klepczyński, Bodzioch – Cicman, Alvaro Jurado, Zganiacz, Podgórski – Ruben Jurado (89′ Buryan) – Kędziora (86′ Docekal)
Zawisza: Witan – Stefańczyk, Drzymont, Skrzyński, Oleksy – Wójcicki (51′ Gevorgyan, 65′ Kukol), Strąk, Zawistowski, Ekwueme (46′ Masłowski), Błąd – Leśniewski
Żółte kartki: Ruben, Bodzioch, Alvaro, Zganiacz, Matras (Piast), Ekwueme, Drzymont, Zawistowski, Błąd, Skrzyński (Zawisza)
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 9362
robkan