Wypalanie traw to głupota!
Zabrzańscy i gliwiccy strażacy niemal codziennie wyjeżdżają gasić kilkanaście pożarów traw. Ogień podkładają najczęściej rolnicy, przekonani, że dzięki temu należące do nich pola staną się bardziej żyzne.
To jeden z najczęściej powtarzanych mitów – wypalenie łąki sprawi, że posadzone na niej rośliny będą lepiej rosły. Tymczasem, skutki wypalenia wszystkich roślin na łące są niemal nieodwracalne i ekosystem, w którym obok roślin w pożarze giną także pożyteczne owady, odbudowuje się przez co najmniej kilka lat.
W Zabrzu wypalanie traw stało się na tyle popularne i niebezpieczne, że Wydział Zarządzania Kryzysowego UM postanowił wydać specjalne oświadczenie, w którym przypomina, jak zgubne skutki ma tego typu działanie.
- Wypalanie pozostałości roślinnych na łąkach, pastwiskach, wrzosowiskach, torfowiskach, nieużytkach, w rowach i na pasach przydrożnych oraz w odległości mniejszej niż 100 m od nich jest zabronione. W stosunku do osób naruszających wyżej wymienione zasady mogą być stosowane sankcje karne określone w Kodeksie Wykroczeń i w Kodeksie Karnym, do pozbawienia wolności włącznie – przypominają urzędnicy.
Za podpalenie łąki grozi przede wszystkim grzywna, która może opiewać nawet na 5 tys. złotych.
Poza realnym zagrożeniem pożarowym dla graniczących z łąkami domów czy lasów, wypalanie jest także ogromnie szkodliwe dla środowiska. Niezwykle niezdrowe dla płuc jest także wdychanie oparów z płonącej łąki. Ilość substancji smolistych, które wówczas uwalniają się do atmosfery można porównać z wypaleniem kilkudziesięciu papierosów.
- Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę niezbędni – czytamy w urzędowym biuletynie.
Nie wiadomo jednak, na ile urzędnicze napomnienia będą w stanie powstrzymać zapędy podpalaczy. Zwłaszcza, gdy łąki, dla „zabawy”, wypalają także zwykli wandale.
JS