Kilometr za 128 milionów!
W ubiegłym tygodniu odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta miasta Zygmunta Frankiewicza oraz dyrektora spółki DTŚ Arkadiusza Dunaszewskiego. Oczywiście, dotyczyła szczegółów budowy ponad 8 kilometrów odcinka gliwickiego Drogowej Trasy Średnicowej. Padało wiele danych liczbowych, ale na zebranych z całą pewnością największe wrażenie zrobiła astronomiczna kwota wartości całego zadania, opiewająca na kwotę bez mała 1,1 miliarda złotych!
Rzeczywiście, gdy podzieli się robiącą wrażenie kwotę przez 8,4, czyli liczbę wyrażającą w kilometrach całkowitą długość gliwickiego odcinka DTŚ, może się wydawać, że otrzymany koszt jednego kilometra drogi jest ogromny. Kiedy jednak zapoznamy się z planami przewidującymi powstanie w ciągu DTŚ mostów, wiaduktów a nawet tunelu (wymusza takie rozwiązania topografia miasta), zrozumiemy skalę całego przedsięwzięcia.
Rozpoczęcie prac przy budowie pierwszego, krótszego odcinka biegnącego od granicy z Zabrzem do ul. Kujawskiej, powinno nastąpić w drugiej połowie roku, choć oczywiście są tu elementy niewiadome. Otwarcie ofert przetargowych na wykonanie inwestycji nastąpi 25 kwietnia i oczywiście dopiero po tym poznamy wykonawcę. Zadanie nie będzie proste do wykonania. Inwestycja należy do skomplikowanych technicznie i pracochłonnych. Ciekawym rozwiązaniem będzie sam węzeł DTŚ z autostradą, a przecież dochodzi do tego konieczność wybudowania 10 wiaduktów, 2 mostów oraz tunelu.
Należy pamiętać, że jak uprzedzał prezydent Frankiewicz, nie jest możliwe jednoczesne zsynchronizowane pewnych inwestycji, które powinny być realizowane równocześnie z budową samej DTŚ, ale byłyby problemy z ich rozliczaniem, ze względu na restrykcyjne zasady tegoż w przypadku środków unijnych. Dopiero po ukończeniu ich wszystkich będzie można w pełni docenić jakie korzyści niesie DTŚ dla miasta.
Budowa DTŚ zostanie zrealizowana przede wszystkim ze środków pochodzących z budżetu państwa, przekazanych w charakterze subwencji. Warto podkreślić, że 12,5% tej kwoty musi wyłożyć miasto. Pozytywną informacją jest z całą pewnością to, że aż 75 mln euro udało się pozyskać ze środków unijnych.
Cóż, tanio nie będzie na pewno, ale na tę inwestycję wielu gliwiczan czeka z utęsknieniem. Czy okaże się cudownym lekarstwem na wszelkie nasze komunikacyjne bolączki? O tym przekonamy się za kilka lat, kiedy pierwsze samochody będą mogły mknąć po obu oddanych do użytku odcinkach.
Dariusz Jezierski
Umieść na Twitter
Podziel się na Facebook.com
Zapisz do delicious
RSS Feed