System szkolnictwa specjalnego bez zmian


Czwartkową sesję Rady Miejskiej w Gliwicach zdominowała dyskusja na temat projektów uchwał wprowadzających zmiany w szkolnictwie specjalnym w Gliwicach. Ostatecznie większość radnych nie zaakceptowała koncepcji zaproponowanej przez zastępcę prezydenta Krystiana Tomalę.

Podczas kilkugodzinnej wymiany zdań między dwoma obozami radnych, słowo „dzieci” wielokrotnie odmieniane było przez przypadki. W tym wypadku to 495 wyjątkowych dzieci – niepełnosprawnych i wymagających specjalnego traktowania. Trudno o nich mówić bez emocji, dlatego też przebieg dyskusji wielokrotnie przekraczał granice merytorycznej wymiany opinii, a radni dla podkreślenia swoich stanowisk posługiwali się argumentami „ad peronam”, czyli mówiąc prościej – podważali zdanie przeciwników osobistymi przytykami.

Niemal wszyscy byli jednak zdania, że koncepcja zmian zaproponowana przez prezydenta Tomalę jest słuszna, przynajmniej w kwestii podstawowych rozwiązań, takich jak poszerzenie oferty edukacji specjalnej o wczesne wspomaganie czy powołanie ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego. Zastrzeżenia budził jedynie fakt ograniczenia liczby szkół do dwóch, który – zdaniem radnych – nie wpisuje się w ideę konkurencyjności. Radni spoza „prezydenckiego obozu” przypominali również o wcześniejszej uchwale intencyjnej zobowiązującej prezydenta do remontu budynku przy ul. Ziemowita, dawnej siedziby ZSOS 6. Zdaniem Krystiana Tomali, ze względu na stan techniczny i zabytkowy charakter budynek ten nie nadaje się na placówkę szkolną, a jego ewentualny remont, podobnie jak przystosowanie innego budynku komunalnego do potrzeb niepełnosprawnych dzieci, mogłyby trwać lata. W tym czasie, bez wprowadzenia kompleksowych zmian w systemie szkolnictwa specjalnego, szkoły ZSOS 6 i ZSOS 7 skazane by były na pozostanie w koegzystencji w jednym budynku. Przypomnijmy, że sytuacja taka trwa od sierpnia, od czasu, kiedy zamknięty został budynek przy ul. Ziemowita. Tymczasem nauka w szkole przy ul. Dolnej Wsi będzie w najbliższych latach wygaszana.

Odrzucenie projektu uchwały i zawartej w nim koncepcji oznacza, że wszystkich zainteresowanych – pedagogów, rodziców i dzieci z gliwickich szkół specjalnych – nadal czeka wielka niewiadoma. Czy możliwe jest, aby zaproponowany system obejmował 3 a nie 2 szkoły? Na odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Zostaw komentarz

"));