Dwamiasta.pl » Zygmunt Frankiewicz http://dwamiasta.pl Najnowsze wiadomości z Gliwic i Zabrza Thu, 08 Nov 2012 16:17:27 +0000 pl-pl hourly 1 http://wordpress.org/?v=3.4.2 To już pewne. Referendum nieważne http://dwamiasta.pl/2012/09/frekwencja-w-referendum-o-polowe-za-niska-prezydent-znowu-gora/ http://dwamiasta.pl/2012/09/frekwencja-w-referendum-o-polowe-za-niska-prezydent-znowu-gora/#comments Mon, 17 Sep 2012 01:49:29 +0000 adrianaadmin11 http://dwamiasta.pl/?p=6927 Wiadomo już, że w referendum udział wzięło 10 275 osób. Przypominamy, że aby głosowanie było ważne, wymagane było 22 565 głosów. Odwołania prezydenta Zygmunta Frankiewicza chciało 8 556 głosujących, jego pozostania na stanowisku 1 547 mieszkańców.

Lokale wyborcze otwarte były wczoraj od 7 do 21. Ze wstępnych informacji wynika, że głosowanie obyło się bez zakłóceń. To już trzecia próba odwołania prezydenta Frankiewicza w trakcie trwania kadencji, która tym razem zakończyć się ma w 2014 roku.  Dwie poprzednie również okazały się nieważne z powodu zbyt małego zainteresowania wyborców.

Tym razem jednak przebieg referendum mógł mieć inny finał. Szeroko zakrojona przez zwolenników i przeciwników urzędującego prezydenta akcja internetowa, w tym ta rozgrywająca się na portalu społecznościowym a także rozstrzygnięcia spraw sądowych dotyczących zarzutów obu stron, nadały kampanii wyborczej gorący charakter.

 

 

]]>
http://dwamiasta.pl/2012/09/frekwencja-w-referendum-o-polowe-za-niska-prezydent-znowu-gora/feed/ 0
Referendyści zebrali podpisy http://dwamiasta.pl/2012/06/referendysci-zebrali-podpisy/ http://dwamiasta.pl/2012/06/referendysci-zebrali-podpisy/#comments Wed, 20 Jun 2012 05:41:18 +0000 adrianaadmin11 http://dwamiasta.pl/?p=5779 W Bytomiu klamka zapadła – podczas referendum odwołana została zarówno rada miejska, jak i prezydent Piotr Koj. Jak wiadomo, na liście miast, w których podejmowane są akcje zmierzające do odwołania urzędujących władz są również (po raz trzeci) Gliwice. Na razie wszystko wskazuje na to, że w październiku po raz kolejny decydować będziemy o prezydenturze Zygmunta Frankiewicza.

Referendyści w Gliwicach potrzebują 15 084 ważnych głosów pod wnioskiem o odwołanie prezydenta, a mają ich w tej chwili ponad 2 tysiące więcej, zapowiadając jednocześnie, że do chwili złożenia dokumentów zapewnią sobie bezpieczną „górkę”.

Zanim jednak referendalne plany staną się faktem, potrzebna jest decyzja komisarza wyborczego, który zweryfikuje przekazane podpisy m.in. pod kątem tego, czy się nie powtarzają.

kuna

]]>
http://dwamiasta.pl/2012/06/referendysci-zebrali-podpisy/feed/ 0
Unia nie chce budowy Podium? http://dwamiasta.pl/2012/05/unia-nie-chce-budowy-podium/ http://dwamiasta.pl/2012/05/unia-nie-chce-budowy-podium/#comments Wed, 23 May 2012 05:46:50 +0000 adrianaadmin11 http://dwamiasta.pl/?p=5404 Liczymy na to, że to nieporozumienie – mówi w imieniu prezydenta miasta Marek Jarzębowski. Kilka dni temu Komisja Europejska przysłała list, w którym stawia gliwickiej hali Podium kolejne zarzuty. Inwestycja ma być za droga i nierentowna. Marek Jarzębowski uspokaja, że nie musi to oznaczać ostatecznego odrzucenia wniosku o dofinansowanie z europejskiej kasy. 29 maja ma się odbyć w tej sprawie „męska rozmowa” między prezydentem Zygmuntem Frankiewiczem, a marszałkiem Adamem Matusiewiczem.

Budowa Podium miała kosztować blisko 300 mln złotych. W drodze przetargu wyłoniona została już nawet firma, która powstały kilka lat temu projekt hali miała wprowadzić w życie. Budową jednej z największych gliwickich inwestycji, która stanąć miała w miejscu dawnego stadionu XX-lecia miał się zająć Polimex-Mostostal. Jedynie Unia, która miała częściowo sfinansować powstanie Podium, zwlekała z decyzją. Ostatecznie Komisja Europejska wysłała do Marszałka list, w którym… negatywnie odnosi się do gliwickiego topowego projektu.

Zdaniem rzecznika prezydenta miasta Gliwice, Marka Jarzębowskiego, list oznacza tylko, że unijni urzędnicy potrzebują więcej wyjaśnień. W lutym przysłali zresztą w tej sprawie pismo zawierające listę pytań, na które Miasto odpowiedziało w ponad 60-stronnicowej korespondencji. Wtedy Komisja Europejska wyrażała zdziwienie tak niskim kosztem budowy tak ogromnej inwestycji. Teraz jej przedstawiciele zastanawiają się, czy nie jest za droga i nierentowna.

Wśród powodów, dla których Podium miałoby nie powstać wymienia się m.in. bliskość mającego podobne przeznaczenie Spodka. To budzi obawy gliwickich włodarzy o to, czy aby list nie jest pisany pod dyktando przeciwników budowy hali, wywodzących się z katowickiego środowiska, które zawsze przeciwne było inwestycji będącej zagrożeniem dla serca niegdyś wojewódzkiego miasta.  – Wątpliwości nie rodzą się w Brukseli – jest przekonany Marek Jarzębowski. – Ktoś próbuje nam „dorobić gębę” za plecami marszałka. Jeszcze kilka dni temu, podczas Kongresu Gospodarczego marszałek z dumą mówił o realizowanych w regionie inwestycjach współfinansowanych przez Unię Europejską. Jako przykład podał gliwicką halę Podium.

Sprawa nie toczy się tylko o pieniądze, które pozwolą bądź nie na budowę hali. Inwestycja bowiem już pochłonęła spore koszty – 7 mln 200 tys. Miasto zapłaciło za sam projekt, który wykonany został w porozumieniu z organem zarządzającym Regionalnym Programem Operacyjnym, czyli z Urzędem Marszałkowskim. Co najmniej w dziesiątkach tysięcy liczyć można pieniądze, jakie poszły na wstępne przygotowanie terenu i zorganizowanie przetargu, w wyniku którego wyłoniony został wykonawca. Na tę chwilę rzecznik nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy w przypadku ostatecznego odrzucenia wniosku o dofinansowanie budowy Podium pieniądze te zostaną Miastu zwrócone.

Przypomnijmy, że w lutym 2009 roku władze Gliwic wysłały szczegółowy wniosek o dofinansowanie ze środków unijnych budowy Hali Widowiskowo-Sportowej PODIUM. O inwestycji głośno było już od dawna – podobnie jak wcześniej stadion XX-lecia, stała się kolejnym snem o potędze lokalnych władz. Dwa lata wcześniej, w 2007 roku ambasadorką budowy gliwickiego obiektu mianowana została sama Irena Szewińska, członkini Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, szefowa Polskiego Związku Lekkoatletyki, która gościła w Gliwicach. Przypomnijmy, że hala na 15 – 20 tys. widzów miała być areną dla dużych wydarzeń sportowych, w tym zawodów lekkoatletycznych, a także targów, koncertów i innych imprez o charakterze kulturalnym.

Decyzja Komisji Europejskiej zdaje się przesądzać o przyszłości PODIUM. Czy rzeczywiście? – Stanowisko KE przedstawione w przedmiotowym piśmie będzie przedmiotem spotkania Marszałka Województwa z Prezydentem Gliwic – potwierdza Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. – Dopiero po tym spotkaniu będzie możliwe określenie, jakie kroki podejmie Instytucja Zarządzająca RPO WSL.

Na rozwiązanie tej sytuacji nie zostało wiele czasu. Aby budowa mogła się rozpocząć, decyzja musi zapaść do końca czerwca.

Podobnie jak budowa Podium, również wcześniejsze sportowe obiekty powstające w tym miejscu napotkały na spore trudności. Czyżby każdego, kto planuje w tym miejscu inwestycję prześladował pech? Historię powstawania starego stadionu znaleźć można w artykule “Zaczęło się od boiska”.

Aniela Kuźniak

]]>
http://dwamiasta.pl/2012/05/unia-nie-chce-budowy-podium/feed/ 1
„Dorastamy do miana technopolii” http://dwamiasta.pl/2012/05/„dorastamy-do-miana-technopolii/ http://dwamiasta.pl/2012/05/„dorastamy-do-miana-technopolii/#comments Wed, 16 May 2012 12:15:48 +0000 adrianaadmin11 http://dwamiasta.pl/?p=5304 Fortuny jeszcze nie te, ale pomysły, na których mogłyby wyrosnąć, warte Doliny Krzemowej. W Gliwicach od kilku już lat rodzą się projekty wykorzystujące najnowocześniejsze technologie, które nie tylko mają szansę wejść do szerszej produkcji, ale również w sposób znaczący zmienić życie wielu osób. Zapewne dlatego we wrześniu to w właśnie naszym mieście zorganizowane zostanie 8. Generalne Zgromadzenie Światowego Stowarzyszenia Technopolii (WTA). Bo, jak mówi prezydent Zygmunt Frankiewicz, Gliwice dorastają już do miana technopolii.

Technopolia Gliwice

O projektach, które rodzą się w głowach gliwickich naukowców, robi się coraz głośniej. Ot, można tu wspomnieć o ostatnich sukcesach dwóch ekobolidów skonstruowanych przez studentów z wydziałów Mechanicznego Technologicznego, Automatyki Elektroniki i Informatyki oraz Inżynierii Środowiska i Energetyki. Przypomnijmy, że zbudowane przez nich pojazdy zdobyły pierwsze i drugie miejsce na torach w brytyjskim Silverstone. To jednak nie wszystko. – O jakości tworzonych w Gliwicach projektów świadczy nie tylko ostatnia wygrana bolidu Silesian Greenpower na torze Silverstone w Wielkiej Brytanii, ale chociażby sukces bezzałogowych samolotów firmy Flytronic, wykorzystywanych w zastosowaniach militarnych czy Egzoszkielet – wynalazek umożliwiający przywrócenie władzy w rękach i nogach, np. po wypadku – przypomina prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz.

Sercem Technopolii Gliwice jest, oczywiście, Park Naukowo – Technologiczny TECHNOPARK. To tutaj pomysł na nowe rozwiązania trafia na finansujący jego realizację biznes. – Dzięki współpracy ekspertów z Politechniki Śląskiej oraz przedsiębiorców mogą powstawać projekty jedyne w swoim rodzaju, na najwyższym stopniu zaawansowania technologicznego. Na styku biznesu i nauki tworzy się nowa jakość, co jest szczególnie ważne dla rozwoju dzisiejszej gospodarki – uważa prezydent.

 

Ewa Farna i Blue Cafe w finale

Zgromadzenie, które odbędzie się we wrześniu, w głównej mierze polegać będzie na wymianie doświadczeń z zakresu innowacyjności w gospodarce i edukacji pomiędzy przedstawicielami członkowskich miast z całego świata a także rektorami uczelni wyższych. Goście spróbują również odpowiedzieć na pytania dotyczące wpływu systemu ochrony praw intelektualnych na innowacyjność. Nie zabraknie także imprez towarzyszących, w których wziąć będą mogli udział wszyscy mieszkańcy. Organizatorzy przewidują zorganizowanie Dnia Nauki i Przemysłu, pikniku naukowego dla dzieci i młodzieży, przeglądu filmów science-fiction w Amoku, oraz koncertu finałowego, w którym wystąpią Ewa Farna i zespół Blue Cafe.

Gliwice w WTA

W poczet członków WTA (World Technopolis Association) wpisało się już około 80 najbardziej zaawansowanych technologicznie ośrodków z całego świata, w tym przede wszystkim z państw Dalekiego Wschodu. Z europejskich miast należących do tego grona wymienia się m.in. niemiecki Frankfurt i Heidelberg, szwedzkie Uppsali czy francuskie Lille. Do tego grona od 2005 roku należą również Gliwice, które – co ciekawe – do członkostwa w Stowarzyszeniu zostały zaproszone. Jest to jedyne polskie miasto należące do WTA.  Prezydent Gliwic od kilku lat jest zresztą jedną z osób kierujących pracami Stowarzyszenia.

Światowe Stowarzyszenie Technopolii, które swoją siedzibę ma w Daejeon w Korei Południowej, stworzone zostało jako narzędzie promocji gospodarek opartych na wiedzy. Organizowane przez wchodzące w jego skład ośrodki spotkania, konferencje i zgromadzenia, mają na celu stworzenie pola do współpracy, konsultacji i wymiany doświadczeń, a także umożliwienie transferu technologii i wsparcie inkubatorów i ośrodków badawczo-rozwojowych.

Aniela Kuźniak

]]>
http://dwamiasta.pl/2012/05/„dorastamy-do-miana-technopolii/feed/ 0
U nas też referendum. Kolejne http://dwamiasta.pl/2012/04/u-nas-tez-referendum-kolejne/ http://dwamiasta.pl/2012/04/u-nas-tez-referendum-kolejne/#comments Wed, 25 Apr 2012 06:16:27 +0000 adrianaadmin11 http://dwamiasta.pl/?p=5084 Po akcji referendalnej w Bytomiu i Rudzie Śląskiej, przyszła kolej na działania zmierzające do odwołania prezydenta w Gliwicach. Przypomnijmy, że już po raz trzeci podejmowana jest w Gliwicach próba „detronizacji” Zygmunta Frankiewicza.

Dwie dotychczasowe próby odwołania prezydenta okazały się nieskuteczne, a w kolejnych wyborach otrzymywał on ponownie legitymację do sprawowania władzy. Jak będzie tym razem?

- Tym razem się uda, a to dlatego, że razem z kampanią referendalną ruszy również kampania informacyjna – z pewnością siebie mówi przedstawiciel grupy inicjatywnej, Patryk Płuciennik. – Chcemy poruszyć te 75% mieszkańców uprawnionych do głosowania, aby poszli, zagłosowali i zdecydowali o losach prezydenta. Kampania przeprowadzona zostanie na szeroką skalę, zarówno w Internecie, jak i poprzez ulotki kolportowane przez osoby zbierające podpisy. Będziemy mówić, jak może być w Gliwicach. Miasto ma być przyjazne mieszkańcom.

Powody, dla których odwołany ma zostać prezydent, pojawić się mają na 50 ulotkach kolportowanych w mieście. Pierwsze z nich znaleźć można na stronie www.zmiengliwice.pl oraz na facebooku. Wśród nich są m.in. likwidacja szkół specjalnych, plany wprowadzenia dwukrotnie wyższych niż w Katowicach opłat za parkowanie, czy zakładane podwyżki cen żłobków.

Rzecznik prasowy prezydenta Gliwic Marek Jarzębowski akcję referendalną nazywa kolejną awanturą polityczną, która kosztować będzie budżet 300 tysięcy złotych.

- Może się mylę, ale sądzę, że dzień po wyborach przegranych przez panów Wygodę i Krzyżanowskiego, który przekazał mu swoje głosy, zapadła  decyzja o tym, że jak się nie udało w normalnym trybie demokratycznym, to może użyjemy trybu nadzwyczajnego i się uda – mówi Marek Jarzębowski. – Czy są jakiekolwiek realne powody do wytaczania armat najwyższego kalibru? Jeśli jako powody podaje się brak bezpłatności A4, to jest to kłamstwo w żywe oczy. Czy to pan Frankiewicz załatwił płatność A4? Czy pan Frankiewicz nic w tej sprawie nie robił? Służę dokumentami… Jeśli powodem zasadniczym ma być ten, że prezydent w tym mieście za długo rządzi, to jest to kpina z wyborców, którzy w 2010 roku poszli do urn i powiedzieli „Frankiewicz” – uważa rzecznik.

- W ostatnich wyborach w drugiej turze prezydent zdobył zaledwie 17% poparcia – odpowiada na to Patryk Płuciennik. – Frekwencja wyniosła w granicach 24%. Mieszkańcy są po prostu zniechęceni. Prezydent rządzi tak długo, że młodzi ludzie, którzy właśnie uzyskali prawo do głosowania, nie wyobrażają sobie bo nie znali Gliwic innych, niż te pod rządami prezydenta Frankiewicza.

Zdaniem Marka Jarzębowskiego, sprawa toczy się przede wszystkim o łakomy kąsek, jakim ma być przejęcie rządów nad świetnie prosperującym miastem i kontroli nad jego finansami.

- Znalezienie sojuszników do tej zadymy politycznej to żaden problem: sfrustrowani Gliwiczanie dla Gliwic, przeciwnicy DTŚ czy byli referendyści: pan Patryk Płuciennik, pan Marek Berezowski czy pan Jacek Krzyżanowski – wylicza rzecznik.

Czy zapowiadany rozmach akcji referendalnej przekona gliwiczan? Czy raczej pozostaną oni wierni decyzji podjętej w trakcie wyborów samorządowych? A przede wszystkim – czy frekwencja przekroczy wymagany próg, czy raczej po raz kolejny inicjatywa referendystów, podobnie jak same wybory samorządowe, zdobędzie marginalne zainteresowanie wyborców? O tym przekonamy się już wkrótce.

Aniela Kuźniak

Oświadczenie Prezydenta Miasta, Zygmunta Frankiewicza:

W Gliwicach po raz kolejny podjęto działania zmierzające do odwołania prezydenta miasta w drodze referendum. Nie jest to dla mnie żadne zaskoczenie. Można było przypuszczać, że moi przeciwnicy w wyborach prezydenckich z 2010 r. nie zaakceptowali przegranej w demokratycznych wyborach, pomimo mojej dużej przewagi. Nie udało się przejąć władzy w zwyczajnej wyborczej procedurze, to sięga się po kosztowne narzędzia nadzwyczajne. To są drwiny z wyborców.

Pod koniec zeszłego roku powołano do życia Stowarzyszenie „Gliwiczanie razem”, którego założycielami są między innymi Zbigniew Wygoda, mój kontrkandydat i Jacek Krzyżanowski, mój niedoszły kontrkandydat w wyborach prezydenckich w roku 2010, który zrezygnował z kandydowania, a „swoje głosy oddał” Zbigniewowi Wygodzie, który rok wcześniej był pełnomocnikiem grupy referendalnej.

Mogę przypuszczać, że decyzja o doprowadzeniu do kolejnego referendum zapadła  w dzień po wyborach prezydenckich w roku 2010, kiedy okazało się, że  nie przyniosły one zwycięstwa Zbigniewowi Wygodzie. Pierwsze publiczne ogłoszenie tego zamiaru miało miejsce na łamach gazetki „Gliwiczanie razem”. Teraz zawiązał się Obywatelski Komitet Referendalny  i ruszyła przewidziana prawem procedura.

Znalezienie sojuszników do rozpętania kolejnej awantury politycznej nie stanowiło zapewne większego problemu. Jak można było przypuszczać, szeroko rozumiane środowisko Stowarzyszenia „Gliwiczanie dla Gliwic”, znane przede wszystkim ze szkodzenia przedsięwzięciu budowy Drogowej Trasy Średnicowej czy inicjatorzy referendum w roku 2009, nie przepuszczą okazji do skanalizowania po raz kolejny swoich frustracji.

Z formalnego punktu widzenia wszystko mieści się w granicach demokracji. Powstaje jednak pytanie, o co tak naprawdę chodzi? Czy zaistniały jakieś istotne powody, aby mieszkańcom Gliwic fundować kolejną polityczną awanturę? Moim zdaniem nie, bo nie o rozwiązanie jakichkolwiek gliwickich problemów toczy się walka. Chodzi o przejęcie władzy w mieście, które wspaniale się rozwija, a na tle innych polskich miast jest pod wieloma względami wyjątkowe i możemy być z niego dumni. Łakomym kąskiem jest możliwość sprawowania kontroli nad pieniędzmi i majątkiem miasta. I to jest realny powód zorganizowania tej awantury.

Nie ma żadnych wątpliwości, że organizowanie w Gliwicach referendum to najzwyklejsze polityczne awanturnictwo. To, co inicjatorzy referendum wymieniają jako rzekome powody, dla których należałoby odwołać prezydenta miasta jest po prostu próbą pospolitego oszustwa.

Jestem przekonany o mądrości Gliwiczan. Nie mam wątpliwości, że Gliwiczanie dobrze potrafią rozeznać rzeczywiste intencje organizatorów tej politycznej awantury i nie dadzą się w nią wciągnąć.

Zygmunt Frankiewicz

Prezydent Gliwic

Gliwice, 24 kwietnia 2012 r.

]]>
http://dwamiasta.pl/2012/04/u-nas-tez-referendum-kolejne/feed/ 4
Niepospolite ruszenie w sprawie opłat za gliwicki odcinek A4 http://dwamiasta.pl/2012/01/niepospolite-ruszenie-w-sprawie-oplat-za-gliwicki-odcinek-a4/ http://dwamiasta.pl/2012/01/niepospolite-ruszenie-w-sprawie-oplat-za-gliwicki-odcinek-a4/#comments Fri, 20 Jan 2012 17:25:10 +0000 adrianaadmin11 http://dwamiasta.pl/?p=2997 Dziś w Ratuszu Miejskim w Gliwicach odbyło się spotkanie, na którym omawiano sprawy priorytetowe nie tylko dla naszego miasta, lecz dla całej części Aglomeracji Górnośląskiej. Nic dziwnego zatem, że na sali obrad spotkało się wielu polityków spoza Gliwic, a nawet z rządu. Nie zabrakło również parlamentarzystów i to z różnych opcji politycznych. Oni wszyscy zdecydowali się przemówić jednym głosem i przygotować plan działań, zmierzających do wyegzekwowania powtarzanych przez lata przez kolejne rządy obietnic, dotyczących bezpłatnego poruszania się autostradami A1 i A4 w ruchu lokalnym.

Zdaniem prezydenta Zygmunta Frankiewicza, całkowicie nieprzemyślana lokalizacja bramek sprawi, że Gliwice mogą zostać całkowicie zakorkowane, gdyż większość pojazdów będzie się kierowała do jednego, bezpłatnego wjazdu. Prezydent zwrócił również uwagę na całkowicie absurdalne jego zdaniem pobieranie niewielkich kwot za przejazd (np. na odcinku Rybnicka – Bojków byłaby to kwota 25 gr), które będą niższe od kosztu samego poboru. To najlepiej świadczy o tym, że trudno mówić o merytorycznym podejściu decydentów do tej sprawy.

Biorąc pod uwagę poważne skutki jakie mogłoby mieć dla Gliwic i kilku innych miast ewentualne przeforsowanie opłat, trudno się dziwić, że tak wielu uczestników zdecydowało się wziąć udział w spotkaniu. Wiceminister Finansów Mirosław Sekuła, parlamentarzyści Jan Kaźmierczak, Borys Budka, Jerzy Polaczek, prezydent Knurowa Adam Rams, burmistrz Pyskowic Wacław Kęska, to tylko niektórzy z jego uczestników. Jak podkreślał przezydent Gliwic, najistotniejszy w tym spotkaniu  był jasno wyrażony sprzeciw przeciwko innemu traktowaniu niektórych regionów tego samego państwa. A8 jest już bezpłatna rzekomo dlatego, że ma niezwykłe znaczenie dla ruchu lokalnego w okolicy Wrocławia – Jakby dla nas A1 i A4 miały inne – ironizuje Zygmunt Frankiewicz. Śląsk jest wyraźnie nierówno traktowany i niektóre z odgórnych decyzji są nie do wybronienia. Rozmowy podczas spotkania dotyczyły, obok problemu płatności za autostrady, także gliwickiego Dworca Kolejowego, który nie został  zakwalifikowany do remontu w oczekiwanym trybie oraz braku chociażby rozpatrzenia wniosku miasta o dofinansowanie budowy Hali Podium z budżetu państwa na rozwój kultury fizycznej (Baltic Arena otrzymała aż 60 mln wsparcia!). Na takie praktyki zdaniem uczestników spotkania nie można się godzić.

Zapytany o to jak rokuje tej sprawie, prezydent stwierdził, że jest dobrej myśli. – Wierzę w to, że w końcu zawsze musi wygrać zdrowa logika – dodał. Wypada i nam w to wierzyć, bowiem w tej dyskusji racja jest ewidentnie po stronie tych, którzy dziś jednym głosem domagali się odstąpienia od opłat. Trzymamy kciuki za powodzenie tej akcji. We wspólnym interesie!

Więcej w środowym numerze Gazety Gliwickiej

dj

]]>
http://dwamiasta.pl/2012/01/niepospolite-ruszenie-w-sprawie-oplat-za-gliwicki-odcinek-a4/feed/ 1
Co czeka prezydentów Gliwic i Zabrza w 2012 roku? http://dwamiasta.pl/2012/01/co-czeka-prezydentow-gliwic-i-zabrza-w-2012-roku/ http://dwamiasta.pl/2012/01/co-czeka-prezydentow-gliwic-i-zabrza-w-2012-roku/#comments Sun, 01 Jan 2012 23:24:32 +0000 adrianaadmin11 http://dwamiasta.pl/?p=2383 Postanowiliśmy przestudiować horoskopy na 2012 rok ułożone dla znaków zodiaków pani prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik oraz prezydenta Zygmunta Frankiewicza. Można w nie wierzyć – można nie wierzyć, ale lepiej sprawdzić czy gwiazdy będą przychylne tym, którzy władają naszymi miastami…

 Prezydent Zygmunt Frankiewicz, ur. 19 czerwca, znak zodiaku: Bliźnięta

Większość horoskopów wieszczy Bliźniętom wspaniały, pełen sukcesów rok. Osoby spod tego znaku będą wierzyć we własne możliwości, dzięki czemu pokonają wszystkie przeszkody. Ich słabą stroną będzie jednak niechęć do kompromisów i upieranie się przy własnym zdaniu.

Niemniej zadania, które będą się piętrzyć w nieskończoność, wykonane zostaną wzorowo i prezydent Frankiewicz powinien spodziewać się sukcesów. Gwiazdy przestrzegają jednak, aby osoby spod tego znaku nie starały się osiągać celu po trupach i aby nie zapominały o najbliższych. W życiu prezydenta pojawić się mogą także pokusy i niepewne uklady. Pilnego rozwiązania wymagać będzie również jakaś od dawna nurtująca prezydenta sprawa.

W kwestiach związanych z życiem uczuciowym to także dobry rok dla Bliźniąt…

Małgorzata Mańka-Szulik, ur. 11 sierpnia, znak zodiaku: Lew

Zabrzańską prezydent czeka również rok pełen małych i wielkich sukcesów, co skutkować będzie rosnącą wiarą we własne możliwości.  Nowe znajomości zaowocować mogą licznymi podróżamu służbowymi. W sprawach urzędowych konieczna będzie pomoc kogoś, komu Lew bezgranicznie ufa. Po okresie cięzkiej pracy przyjdzie czas na odpoczynek i odcinanie kuponów.

Pierwsza połowa roku zakończy się zażegnaniem problemów finansowych. II połowa roku kusić będzie nowymi wyzwaniami i poszukiwaniem kolejnych dróg rozwoju. Chęć sprawdzenia się w nowych sytuacjach uśpi instynkt samozachowawczy. Na szczęście nie ściągnie to na głowę Lwa kłopotów. Pod koniec roku prezydent Zabrza może podjąć decyzję o rozpoczęciu inwestycji, która przyniesie spodziewane zyski.

]]>
http://dwamiasta.pl/2012/01/co-czeka-prezydentow-gliwic-i-zabrza-w-2012-roku/feed/ 0