24 marca, podczas kolejnego wykładu z cyklu Gliwice na ich drodze Bogusław Małusecki, kierownik gliwickiego Oddziału Archiwum Państwowego opowie o Hansie von Poeelnitzu, architekcie związanym z koncernem Ballestremów. Kiedy w 1922 roku główna siedziba koncernu została przeniesiona z Rudy Śląskiej do Gliwic, to on zaprojektował reprezentacyjny budynek, w którym miała się mieścić. Dziś znajduje się w nim Naczelny Sąd Administracyjny.

Hans von Poellnitz pochodził z Berlina. Ukończył studia na politechnice w Charlottenburgu oraz Karlsruhe. Od 1900 roku pracował w budowlanej służbie państwowej, w różnych rejonach Niemiec, zdobywając kolejne uprawnienia zawodowe. W roku 1908 wystąpił ze służby państwowej i podjął pracę dla Franciszka von Ballestrema jako kierownik głównego zarządu budowlanego koncernu. Na tym stanowisku pracował w latach 1908 – 1922 w Rudzie, a po przeniesieniu głównej siedziby koncernu do Gliwic w 1922 roku, do 1938 roku właśnie w Gliwicach. Oczywiście von Poeelnitz projektował budynek koncernu w Gliwicach (obecnie jest to siedziba Naczelnego Sądu Administracyjnego). Poza tym w Gliwicach powstało wiele budynków mieszkalnych dla koncernu Ballestremów jego projektu. Wcześniej projektował on budynki mieszkalne oraz użyteczności publicznej w Rudzie Śląskiej oraz Rokitnicy, których inwestorem był koncern Ballestremów. Według jego projektu powstał też (nieistniejący już) zamek w Kuneradzie na Słowacji. Poza tym znane są też jego publikacje teoretyczne – na temat walorów architektonicznych budynków przemysłowych, czy o aspektach konserwatorskich rozbudowy jednego z zabytkowych kościołów gliwickich.

Wstęp bezpłatny, ilość miejsc ograniczona

Organizator: Muzeum w Gliwicach

22 i 23 marca (w piątek i sobotę) o godz. 18.00 na scenie GTM przy Nowym Świecie dramat muzyczny Anna Karenina według powieści Lwa Tołstoja.

Jedna z największych powieści w historii światowej literatury, dzieje tragicznej miłości ukazane na tle barwnej panoramy Rosji II poł. XIX wieku. Anna Karenina jest żoną wysoko postawionego carskiego urzędnika. Jej uczucie do młodego oficera Wrońskiego wybucha nagle i niespodziewanie, przewracając do góry nogami uporządkowany, choć pełen tłumionych namiętności, spokój domu Kareninów. Lustrem dla niezdrowej i wyniszczającej miłości Anny są dzieje trudnego związku ekscentrycznego Lewina i młodziutkiej Kitty, powoli dojrzewającej do prawdziwego uczucia.

Autorem muzycznej adaptacji “Anny Kareniny” jest Krzysztof Korwin Piotrowski, kierownik artystyczny GTM. Muzykę do spektaklu napisał Andrzej Zarycki, kompozytor związany z krakowską Piwnicą pod Baranami. Całość wyreżyserował również krakowianin, Józef Opalski, znany na Śląskum.in. jako autor chorzowskiej inscenizacji “Człowieka z La Manchy”, a choreografię przygotował Jacek Badurek, współautor sukcesu warszawskich “Kotów” i gliwickiej “42nd Street”.

Czas trwania spektaklu: 3 godz. 10 min., 2 przerwy

Występują: Wioletta Białk, Małgorzata Długosz, Jolanta Kremer, Anita Maszczyk, Katarzyna Wysłucha, Arkadiusz Dołęga, Bernard Krawczyk, Michał Musioł, Piotr Warszawski, Witold Wrona i in.; dyryguje: Bassem Akiki

- – - – - – - – - – - – -

BILETY: od 21 do 36 zł

REZERWACJA i SPRZEDAŻ BILETÓW: www.teatr.gliwice.pl

18 marca o godz. 18.00 Miejski Ośrodek Kultury w Zabrzu zaprasza do GALERII MOK na wernisaż wystawy prac LESŁAWA KOZICKIEGO. Wystawa będzie czynna do 26 kwietnia. Wstęp bezpłatny.

Malarstwo czy rysunek? – zastanawiają się profesjonaliści nad zakwalifikowaniem prac Lesława Kozickiego. Artysta należy do tych twórców, którzy nie dają się ponieść modom i nie usiłują naśladować innych.

- Lesław  Kozicki stworzył własny świat. Nikt tak nie rysuje ani nie maluje. Nie ma tu mowy o jakichkolwiek tradycjach, jest to sztuka sama w sobie i warta prezentowania – mówi Krzysztof Mazik właściciel galerii „Inny Śląsk” w Tarnowskich Górach. Rysunki Lesława Kozickiego przemawiają formą i wyczuciem koloru. Artysta wykorzystuje rzadką technikę, która sprawia, że jego prace są bardzo charakterystyczne.

Autor jest samoukiem. Jego rysunki trafiły do pracowni Tadeusza Nowotarskiego przy obecnym MDK Nr 2 w Zabrzu. Prace obejrzał również prof. Roman Nowotarski. Obydwaj artyści uznali Kozickiego za samorodny talent i wsparli organizację pierwszej a następnie kilku kolejnych wystaw.

Lesław Kozicki rysuje twarze. Temat prac jest wciąż taki sam, to różne warianty maski twarzy, często uwypuklające detale. Ekspresja towarzysząca rysunkom związana jest przede wszystkim z barwą. Artysta sięga po intensywne żółcie, zielenie i czerwienie, które dominują różnorodnością. Prezentowane w Galerii MOK rysunki, pochodzą z całego okresu twórczego, łącznie pracami najnowszymi.

Od pierwszej chwili, gdy zobaczyłem rysunki Lesława czułem, że będę w jakiś bezpośredni sposób z nimi związany – mówi Tadeusz Nowotarski. - Im dłużej poznawałem jego prace, tym bardziej nabierałem przekonania, iż poprzez wysoki poziom komunikacji zawarty w „twarzach”, każdy może je zrozumieć i odczuć. Proszę w skupieniu poświęć im choć chwilę i to nie dla Lesława i nie dla mnie, lecz dla siebie samych.

(Ryszard Klein/mok.art.pl)

15 i 16  marca (w piątek i w sobotę) o godz. 18.30 i 17 marca  (w niedzielę) o godz. 17.00 na scenie Gliwickiego Teatru Muzycznego zobaczyć będzie można operetkę Jacquesa  Offenbacha “Orfeusz w piekle”.

Orfeusz i Eurydyka, znudzeni sobą, rozpaczliwie szukają sposobów na wymknięcie się z sideł dawno zwietrzałego małżeństwa. Kłopot w tym, że Los przeznaczył im role namiętnych kochanków aż po grób, a nawet daleko poza  grób. Ale nic to – dzięki operetkowo-mitologicznej intrydze, Eurydyka wkrótce  już może osobiście zweryfikować pogłoski o przyjemnościach, z jakimi wiąże się pobyt w roztańczonym piekle, czyli Hadesie. Niestety, jak się okazuje, ani  piekielne rozkosze nie są tak rozkoszne, jak mogłoby się wydawać, ani Los nie ma  zamiaru dać za wygraną. Co ostatecznie skutkuje wizytacją Zeusa w piekle oraz  całą lawiną operetkowych nieporozumień.

Zapraszamy na  jedną z najzabawniejszych operetek w dziejach gatunku, na cudowne arie i duety  mistrza paryskich teatrzyków oraz na piekielny galop, czyli niezapomnianego  Offenbachowskiego kankana, który właśnie w tej operetce pojawił się po raz  pierwszy na teatralnej scenie!

Występują: Anna  Borucka, Jolanta Kremer, Anita Maszczyk, Danuta Orzechowska, Izabela  Witwicka, Tomasz Białek, Jerzy Bytnar, Arkadiusz Dołęga, Ireneusz Miczka,  Michał Musioł, Witold Wrona i inni.

BILETY: od 26 do 41 zł

REZERWACJA I SPRZEDAŻ BILETÓW: www.teatr.gliwice.pl

W ostatni dzień XIX Dziecięcych Spotkań Teatralnych, w niedzielę 10 marca w Gliwickim Teatrze Muzycznym na wszystkich milusińskich czekać będą przesympatyczne zwierzaki - kundelek Pacan i jego specjalni, festiwalowi goście.

Już od godz. 15.00 w foyer GTM przy Nowym Świecie w Gliwicach będzie można spotkać się z wolontariuszami i podopiecznymi gliwickiego Schroniska dla Zwierząt. Będzie można porozmawiać o tym, jak należy opiekować się zwierzętami, przytulić się do pieska czy kotka, a także zobaczyć wystawę wzruszających fotografii autorstwa Kornelii Cesarz ukazujących głębię psich i kocich uczuć: tęsknotę, przyjaźń i miłość (wystawa czynna będzie do końca marca). Natomiast ogodz. 16.00 przesympatyczny kundelek Pacan zaprosi wszystkich na spektakl, w którym opowie swoją wruszającą historię.

- – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - – - -

Spektakl familijny! - scena GTM przy Nowym Świecie

„Pacan. Historia o miłości” - spektakl Wrocławskiego Teatru Lalek

„Pacan. Historia o miłości” to wzruszająca opowieść o zwierzętach, które straciły dom. Głównym bohaterem jest kundel, który kiedyś miał na imię Fryderyk, ale ze względu na jego neurotyczny charakter wszyscy nazywają go po prostu… Pacan.  Pewnego dnia właściciel Pacana znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Zrozpaczony pies postanawia odszukać swojego pana i ucieka z domu. Nie jest jednak przyzwyczajony do samotnych wędrówek po mieście i szybko trafia do schroniska. Poznaje tam wiele porzuconych zwierząt, które jednak nie tracą humoru i nadziei na to, że pewnego dnia zostaną przygarnięte przez jakiegoś dobrego człowieka. Jednym z nich jest Księżniczka – piękna i dumna charcica, która, jak sama twierdzi, „nie zadaje się z pospólstwem”. Czy starzejący się kundel z nadwagą może mieć u niej szanse? I czy Pacan ostatecznie wybierze powrót do domu, na ukochaną kanapę, czy też niełatwą miłość do Księżniczki?

Dla widzów od 8 lat
Czas trwania spektaklu: 65 min., bez przerwy

BILETY:
- I miejsca (parter): norm. 30 zł / ulg. 25 zł
- II miejsca (balkon i loże): norm. 26 zł / ulg. 21 zł

REZERWACJA I SPRZEDAŻ BILETÓW: www.teatr.gliwice.pl  

Kolejna wystawa w znanej zapewne miłośnikom sztuki Galerii Atrium przy gliwickim Technoparku już wkrótce. 8 marca o godz. 18 rozpocznie się wernisaż rysunków barwnych Anny Kowalczyk – Klus.

Artystka, działająca w katowickim okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków i obchodząca 40-lecie pracy twórczej, swoje prace wystawi w odpowiedzi na zaproszenie tutejszego okręgu ZPAP. Anna Kowalczyk – Klus jest znana i ceniona w kraju a także za granicą. Ukończyła katowicki Wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (dyplom z wyróżnieniem w 1972 r.). Jest laureatką stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz licznych nagród JM Rektora Uniwersytetu Śląskiego.
Twórczość artystki doskonale charakteryzuje recenzja napisana w 1999 r. przez znakomitego malarza, prof. Norberta Witka: „Krytycy i recenzenci na ogół zgodnie określają twórczość Anny Kowalczyk – Klus, jako tę, w której bardziej znajduje swój wyraz przekonanie o przemijaniu niźli o trwaniu. Osobiście w pełni solidaryzuję się z Jej postawą, pełen uznania dla Jej twórczości, dla tego co proponuje, jak też dla tego, czego nie proponuje; nie proponuje zaś z pewnością takiego nowego (czy nie nowego) porządku, do którego pojęcie wartości przestaje się stosować.”
Obecnie Anna Kowalczyk – Klus kieruje Katedrą Teorii Sztuki i Dydaktyki Artystycznej w cieszyńskim Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W roku 2000 otrzymała tytuł profesora sztuk plastycznych, a w 2003 stanowisko profesora zwyczajnego.
Wernisaż jej jubileuszowej wystawy w Galerii Atrium (ul. Konarskiego 18 c) odbędzie się 8 marca o godz. 18.00 a uświetni go koncert w wykonaniu Hanny Balcerzak i Aleksandry Gajeckiej – Antosiewicz (klawesyn). Wystawę można zwiedzać do 10 maja.
(źródło: ZPAP, Teresa Pawłowska)

W niedzielę 10 marca 2013 o godz. 16, w Teatrze Gry i Ludzie w Katowicach kolejny spektakl z cyklu Podwieczorków Teatralnych – „Koty trzy”

To wesoły i bardzo kolorowy interaktywny spektakl dla najmłodszych dzieci (dzieci w wieku przedszkolnym).

W kocim świecie wcale nie jest zwyczajnie i nudno. Pazurek, Chrupek i Kitka to naprawdę niezłe gagatki i dlatego przydarzają się im całkiem śmieszne i “wybuchowe” historie.

Kto jest ciekawy co stanie się z armatą dziadka pirata, albo czy możliwe jest złapanie chmurki w locie i czy to na pewno kotek wypił mleczko i ogonkiem stłukł jajeczko musi to zobaczyć. Kociaki są niesforne i dowcipne, rozśpiewane i roztańczone, choć czasem z ich muzykowania wychodzi “kocia muzyka”.

Reżyseria: Maciej Nogieć
Występują: Ania Kandziora, Justyna Świętojańska, Magda Tramer

Czas trwania: około 40 minut

Bilet normalny – 14 złotych

Bilet rodzinny (3+1 gratis) – 42 złote

Rezerwacji można dokonywać poprzez:

Droga do serca kobiety wiedzie przez… poezję śpiewaną. Tak łatwo jest dać się ponieść magicznemu męskiemu głosowi, któremu towarzyszą dźwięki fortepianu – a najlepiej kiedy śpiewa i gra ta sama osoba. Wtedy nie pozostaje już nic innego, jak dać się przenieść do poetyckiego świata stworzonego za pomocą słowa oraz muzyki. Takim czarodziejem, którego piosenki ukształtowały wrażliwość kolejnych pokoleń jest Grzegorz Turnau. Dlatego też Dzień Kobiet w Gliwickim Teatrze Muzycznym warto spędzić w towarzystwie tego niezwykłego dżentelmena.

Ten wywodzący się z Piwnicy pod Baranami artysta już od ponad dwudziestu lat święci triumfy na polskiej scenie muzycznej. Unika wielkich estradowych koncertów, preferując kameralne grono słuchaczy, którzy będą potrafili właściwie docenić walory uprawianego przez niego gatunku. Poezja śpiewana jest bowiem typem muzyki, na który trzeba otworzyć nie tylko uszy, ale także serce i umysł. Koncert Grzegorza Turnaua to raczej spotkanie z publicznością niż prosta relacja widz-artysta. Każde takie wydarzenie jest wyjątkowe i niepowtarzalne. Muzyk rozmawia bowiem z widzami, pyta ich o oczekiwania dotyczące piosenek, a także wykonuje utwory pod wpływem zaistniałej na sali atmosfery – a należy pamiętać, że przez lata zgromadził zasobny repertuar, który cały czas wprawnie wykorzystuje. Pozwólmy więc stworzyć magii poezji śpiewanej tę niezwykłą więź pomiędzy publicznością a artystą. Przenieśmy się na chwilę z gliwickiej widowni do kawiarnianego gwaru Piwnicy pod Baranami. Niechaj tego wieczoru muzyka i słowa wypełnią nasze dusze!

- – - – - – - – - – -

BILETY: I miejsca: 70 zł, II miejsca: 55 zł